Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 1:56, 02 Lut 2009 Temat postu: An angel has lost her wings [M] |
|
|
Dobra raz się żyje. Jak mnie zbesztacie to jakoś przeżyje
Uwaga smutne!
Polecam do czytania : Evanescence - My Immortal
Życie. Co jest takiego pięknego w tych pięciu marnych literach? Co sprawia że ludzie mówią : Życie jest piękne?
Miłość? Pożądanie? Pasja? Niebezpieczeństwo?
W moim przypadku te wszystkie uczucia. Do czasu...
Everytime I try to fly
I fall without my wings
I feel so small
I guess I need you, baby
And everytime I see you in my dreams
I see your face
It's haunting me
I guess I need you, baby
Cisza. Uwielbiałam ją. Lecz teraz nawet ona rozrywała moje puste miejsce w klatce piersiowej, powodując kolejny atak niewysłowionego bólu.
Odpłynęłam. Gdzieś w oddali, jakby przez mgłę, słyszałam krople deszczu, bębniące o parapet mojego pokoju. Pustego pokoju.
Nienawidziłam go. Nienawidziłam wszystkiego co przypominało mi o NIM.
Czymże było więc moje życie, kiedy znienawidziłam moje włosy, których zapach tak często wdychał.
Przyśpieszone bicie mego serca, które powodował ON - każdym swoim dotykiem.
Moje rumieńce, które pojawiały się na mych policzkach, za każdym gdy mnie całował.
Nienawidziłam samej siebie. Umiem odpowiedzieć na to pytanie. Moje życie jest teraz jak głębia oceanu.
Gdy ze mną rozmawiasz nigdy nie wiesz czy spodziewać się wybuchu histerii czy też całkowitego wyłączenia się z konwersacji.
Moje życie teraz jest niczym. W moim sercu jest dziurka do klucza. Klucza jedynego w swoim rodzaju... A tym kluczem był ON.
Nic nie jest w stanie go zastąpić. Nic nie jest w stanie go zapełnić...
Usłyszałam skrzypienie drewnianych schodów, a chwilkę potem otwieranie drzwi do mojego pokoju.
Przez jakiś czas nie słyszałam nic. Tylko kilkuminutową ciszę, która zdawała się trwać godzinami.
- Isabello, do jasnej, cholery otrząśnij się! - Usłyszałam krzyk Charliego.
- Minęło już kilka miesięcy!
Przez chwilę leżałam jeszcze odwrócona do niego plecami. Czułam, że moje oczy "zachodzą piaskiem".
Ale nie uroniłam ani jednej łzy. Nie potrafiłam. Wypłakałam już wszystkie słone płyny w moim ciele, które przynosiły chwilowe ukojenie.
Teraz czułam się jak lalka... Zwykła pusta szmaciana lalka!
Poczułam, że łóżko ugina się pod ciężarem ciała Charliego.
Kurczowo ścisnęłam skrawek kołdry, który dotychczas miałam w ręce.
Poczułam ciepłą dłoń ojca na ramieniu i ciche westchnienie.
- Bello. Ja wiem, że on był dla ciebie wszystkim - zaczął łagodniejszym tonem .- Ale życie toczy się dalej. Z Edwardem czy bez.
- Nie wspominaj jego imienia! - krzyknęłam rozhisteryzowana. Wspomnienie imienia ukochanego wywołało kolejną falę bólu.
Podnosząc się do siadu oplotłam ręce wokół klatki piersiowej i zaczęłam kołysać się w przód i w tył.
Jak głupia myślałam, że to pomoże. Czekałam na jakiś wybuch złości ze strony Charliego, ale nic takiego się nie zdarzyło.
Spojrzałam na jego profil. Przypominał teraz ostoję spokoju, wpatrując się w smugi na szybach pozostawione przez deszcz.
- Alice tu była - powiedział nie patrząc na mnie. - Cullenowie martwią się o ciebie. Myślę, że powinnaś do nich zajrzeć.
Gdy usłyszałam to nazwisko poczułam niemiłe ukłucie w okolicach serca. Wtedy nasze oczy się spotkały.
Dostrzegłam w jego ciemnych tęczówkach ogromne pokłady bólu i cierpienia.
Szybko odwrócił wzroki i bez słowa wyszedł.
Wtedy zdałam sobie sprawę jak bardzo go krzywdzę. Swoim zachowaniem i tym jak żyję.
Muszę stawić temu czoła - powiedziałam do siebie w myślach.
Niezdarnie zczołgałam się z łóżka i pognałam do łazienki.
Gdy spostrzegłam swoje odbicie w lustrze omal nie krzyknęłam.
W swoim odbiciu zobaczyłam wychudzoną dziewczynę o pustych smutnych oczach i nienaturalnie bladej cerze.
Przeczesałam szybko włosy i wybiegłam z domu potykając się przy tym na werandzie.
Potem wszystko działo się tak szybko. Pamiętam tylko że weszłam do mojej furgonetki i zapaliłam silnik.
Nie pamiętałam nic z drogi do domu Cullenów.
Gdy się tam znalazłam oczy zapełniły mi się łzami. Pierwszy raz od tak długiego czasu!
Szybko przetarłam oczy rękawem bluzy i wysiadłam z wozu.
Bez pukania wbiegłam do domu Cullenów i skierowałam się do kuchni.
Przy stole siedziała Alice i Esme pogrążone w swoich myślach.
- Bello - zawołała Alice i w jednej sekundzie zaczęła tulić mnie do ciebie.
- Bello, tak się o ciebie martwiłam. Oh, Bello...
Po chwili dołączyła do niej Esme, zamykając mnie w swoim matczynym uścisku. Zauważyłam że na schodach stoi reszta rodziny.
- Witaj Bello - usłyszałam Carlisle'a. W zwykle opanowanym i spokojnym
głosie doktora można było wyczuć rozżalenie i gorycz.
- Witajcie - odpowiedziałam słabym głosem.
Przez kilka minut w pomieszczeniu panowała niezręczna cisza. Nagle zaniosłam się szlochem...
- Alice, ja już dłużej tak nie mogę! - Wszyscy przyglądali się tej scenie z
troską. Nawet Rosalie. - Ja podarowałam mu serce, a on je wziął ze sobą.
I teraz to wszystko wróciło...
"Volterra. Plac główny. Słońce. Wskazówki zegara przesunięte na północ. Mój
bieg. Fioletowy dym, gryzący niemiłosiernie w oczy. Przepaść."
Wróciłam do rzeczywistości...
- Bello - Alice przytuliła mnie mocniej do swojej piersi. - On chciałby, żebyś była szczęśliwa.
Wróć do domu i zacznij żyć swoim życiem.
Słowa wypowiadane przez moją przyjaciółkę docierały do mnie z opóźnieniem.
- Jak możesz Alice! - krzyknęłam. - Nikogo nie pokocham tak jak jego, rozumiesz?! Nikogo! A teraz żegnajcie!
- Bello, ja tylko...
Tyle tylko zdążyłam usłyszeć, zanim wybiegłam z posesji Cullenów i wsiadłam do mojej furgonetki.
Pospiesznie odpaliłam silnik i czym prędzej odjechałam z tego przeklętego miejsca.
Nie patrzyłam gdzie jadę. Miałam wrażenie, że ten wóz jest na jakimś cholernym auto pilocie.
Pamiętam tylko, że jechałam przez las. Stanęłam na poboczu, by chwilę odpocząć.
I wtedy zdałam sobie sprawę gdzie jestem...
Byłam w La Push... Przy klifie. Tym samym klifie, z którego skoczyłam, ot tak, dla zabawy, parę miesięcy temu.
To przez to straciłam miłość swojego życia.
Już wiedziałam co muszę zrobić.
Na chwiejących się nogach pokonałam przestrzeń dzielącą mnie od przepaści.
Stanęłam na samym jej końcu.
Pod nogami czułam odłamki kruszącej się skały, które wpadały do wody tworząc charakterystyczny plusk.
Teraz nie było już odwrotu.
Podniosłam ręce wznosząc je ku niebu.
I wtedy zdarzył się cud...
"- Kocham cię Bello. Już niedługo będziemy razem. Na wieczność." - usłyszałam ten głos. JEGO głos.
- Tak, Edwardzie - po raz pierwszy od kilku miesięcy wypowiedziałam to imię bez bólu - Razem. Na wieczność...
Potem był już tylko mrok. Anioł stracił swe skrzydła...
Angel of mine, can I thank you
You have saved me time and time again
Angel, I must confess
It's you that always gives me strength
And I don't know where I'd be without you
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
|
![](http://picsrv.fora.pl/subSilver/images/spacer.gif) |
bella_vamp
Wampir Wegetarianin
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 12:10, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wow udało Ci się wycisnąć tym opowiadaniem łzy z moich oczu xd
nie no, bardzo mi się podoba tylko jak ja teraz z zaczerwienionymi oczami pójdę się spotkać z koleżanką ;d
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 12:16, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
wow ładne gratuluje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pon 13:14, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Piękne. Smutne, ale piękne
Przyznam, że mnie zaskoczyłaś, tym że Edward zginął.
Mam nadzieję, że napisałaś takich więcej. Chętnie bym poczytała, nawet jeśli miałabym się zaryczeć na śmierć ^^
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 13:53, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To jest takie... smutne. I piękne. I wyciska łzy. Edward zginał... Jeszcze nigdy nie rozważałam takiej możliwości bo tak nie może być. Okazało się że może.
Czekam na więcej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
duarka
Człowiek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 17:23, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jestem pod wrażeniem To jest... super !
Nie rozważałam nigdy alternatywy śmierci Edwarda to był taki szok
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
bbeatka92
Volturi
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...:: Tam Dom Twój, Gdzie Serce Twoje::... Wrocław ...
|
Wysłany: Pon 18:01, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja niestety nie mam na razie czasu żeby przeczytać jak tylko znajdę chwilkę, to na pewno 'pochłonę'
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 18:25, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
przeczytałam to przed południem i do tej pory jakoś mysli nie mogę pozbierać wiecie a miałam sie uczyć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
duarka
Człowiek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pon 18:48, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Malina... mącisz ludziom w głowie xD
Uwielbiam ten tekst ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 18:50, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Malina tylko następnym razem coś wesołego refleksyjnego też ale nie smutnego bo niektórzy wiesz mogą miec koszmary i nie mówie o sobie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
StarKiller
Gość
|
Wysłany: Pon 19:32, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mnie sie bardzo podoba i no i znowu pójdę na angielski z rozmazanym makijażem. Ohh kurcze.
Modlę się do tego tekstu xDD
Ave...
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Yoko
Człowiek
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 19:42, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To takie.... smutne Nawet w nie rozważałam możliwości, że Edward mógłby umrzeć... Oh.... Moim zdanie świetnie to ujęłaś.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:10, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przez was się rumienię
Dziękuję wam:*
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
MagdaLena vel Elizabeth
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1582
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 20:12, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
to chyba najlepsza nagroda za włożony trud w napisanie opowiadania
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:15, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Och,to takie smutne i wzruszające.Prawdziwą miłość nawet śmierć nie rozłączy.
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:26, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Przeczytałam kilka godzin temu ale nadal wracam myślami. Dziewczyny mają rację - mącisz ludziom w głowie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:30, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To źle?
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pon 20:43, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
To bardzo dobrze!
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Yoko
Człowiek
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:47, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mącisz w głowie jak Edward Tylko, że innym sposobem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
videogirl
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3city
|
Wysłany: Pon 21:01, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bardzo oryginalny temat. Podoba mi się ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Josette
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole.
|
Wysłany: Pon 21:06, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
pięknie to ujęłaś, wzruszyłam się
cóż, ja także mam jakieś tak fanfiction ale wole nie pokazywać tego i nie ujawniać światłu dziennemu. to takie byle co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
bella_vamp
Wampir Wegetarianin
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pon 21:31, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Josette śmiało, pokaż co napisałaś może to wcale nie jest takie złe jak myślisz jestem o tym przekonana
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Josette
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole.
|
Wysłany: Pon 21:37, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
oj, jest źle!
bardzo źle, ja po prostu nie potrafię pisać, a widząc twórczość Maliny jestem w stanie stwierdzić że popadnę w depresję
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:40, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Na pewno nie jest źle
Ja będę z niecierpliwością czekać na waszą twórczość.
Może i ja coś kiedyś tutaj opublikuje
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
Gość
|
Wysłany: Pon 21:43, 02 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Josette : Proszę cię ty nawet nie wiesz ile osób mnie beształo za tą miniaturkę
|
|
Powrót do góry |
|
![](http://picsrv.fora.pl/bsrf/images/spacer.gif) |
|