Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Edward's book: nie mam pomysłu xD
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna -> Fanfiction
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Czw 21:10, 28 Maj 2009    Temat postu: Edward's book: nie mam pomysłu xD

Prolog:
Jeśli nigdy się nie spotkałeś z czymś takim, że musisz to zrobić bo twoja ukochana osoba chce, jak postępujesz? Musisz przełamać wszystkie swoje bariery, bo chcesz aby ona była szczęśliwa. A ty, choćbyś nie chciał tego robić, zrobisz to, bo pragniesz szczęścia drugiej osoby.

Nie masz pojęcia, co nadejdzie. Co się stanie, jeśli przestaniesz nad sobą panować. Może nie skończyć się tylko na posiniaczonym ciele. Może stać się coś o wiele więcej gorszego.

Spotkałem się z tym. To była ogromna przyjemność, ale większe szczęście dawała mi jej obecność.

A ja, choć byłem samolubną istotą, pozwalała mi być przy niej na wieki i brać od niej to, co zapragnę.

A z miłości można zrobić wiele głupich rzeczy...

Część pierwsza
Patrzyłem jak spała. Uwielbiałem ten widok, bo mogłem spokojnie rozmyślać o niej, jej ciele i miłości do niej. Co jakiś czas wplatała swoją maleńką dłoń w moje włosy, co sprawiało mi nie małą przyjemność. Oddychała głęboko, wydawała z siebie leciutkie pochrapywanie. Na jej twarzy widniał malutki uśmiech, śniła. Zazdrościłem jej.
- Edward! - usłyszałem syknięcie.
Alice stała w drzwiach z przerażoną miną. Kiwnąłem na nią głową i uwolniłem się z uścisku Belli. Niedługo do ciebie wrócę, pomyślałem. Ruszyłem z siostrą, próbując znaleźć w jej myślach coś strasznego. Ale ona widocznie nie chciała ze mną współpracować, bo przekładała jakąś piosenkę na chiński. Zaprowadziła mnie do salonu, gdzie już wiedziałem co się stało. Volturi.
- Cholera… - syknąłem.
- Musimy coś zrobić. - wtrącił Emmett. Prychnąłem na niego.
- Jakbym sam nie wiedział! - prawie krzyknąłem. Powoli doprowadzał mnie do szału, próbując być mądrym. Esme położyła dłoń na moim ramieniu. - Co robimy?
- Będą tu za miesiąc. - pisnęła Alice, siedząc w kącie i trzymając się za głowę. Gdyby mogła, płakałaby. Jej wzrok był pusty. - Edwardzie, musisz to zrobić.
- Nie teraz! Nie chcę jej zabierać życia!
- Edward, proszę…
Maleńkie dłonie objęły mnie na klatce piersiowej. Zesztywniałem. Byłem tak skupiony na obmyślaniu strategii, jak ominąć jej przemianę, że nie zauważyłem kiedy zeszła. Wtuliła się w moje plecy. Chwyciłem jej ręce i przeciągnąłem do siebie na przód. Stała teraz ze mną twarzą w twarz, rzucała mi smutne spojrzenia. Zaśmiałem się ponuro z jej podejścia do sprawy.
- Mamy miesiąc. Zobaczymy co da się zrobić. Jeśli będzie taka potrzeba, dołączę do nich. Chcę byś żyła.
- Przestań, do cholery! - wrzasnęła. - Nie idź do nich! Nie widziałeś co tam się dzieje?! Okrągła sala?! Ludzie, co każdego dnia tracą życie na rzecz tamtych?!
- Widziałem. Ale robie to wszystko z miłości do ciebie, rozumiesz? Nie chcę…
- Ty niczego nie chcesz. Nie chcesz się kochać, nie chcesz zabierać mnie na przeróżne rozrywki. Nie zamierzasz zmienić mnie w wampira, jedyną rzeczą jaką chcesz to iść do twojego Ara i służyć przy jego boku! - zaczęła wytykać mi wszystkie błędy.
Myliła się. Nie miałem zamiaru dołączyć do armii Ara, nie byłem jednym z tych wampirów, które dają się łatwo podporządkować. Odsunąłem się od niej, czując jak fala wściekłości rozlewa się po moim ciele. Rzuciłem jej zszokowane spojrzenie. W jej oczach zebrały się łzy.
- Ja… - wyszeptała.
- Daruj sobie.
Nic więcej nie powiedziała. Wróciła do sypialni. Słyszałem jej szlochy i płacz, niby cichutki, ale dla mnie wciąż słyszalny. Odwróciłem się do rodziny. Wiedziałem już, co zrobić. Wziąłem kilka oddechów (tak czy owak, zbędnych) i wszystko zostało postanowione.
- Moglibyście wyjechać na kilka dni? - zapytałem najgrzeczniej jak mogłem.
- Oczywiście! - pierwsza odezwała się Alice, która od razu wiedziała co zamierzam. Kiwnąłem porozumiewawczo głową. - Edward ma świetny plan, który z pewnością wypali. Co wy na to?
- Jeśli jest pewność, że plan przyniesie pozytywne skutki… To dobrze.
Teraz mogłem spokojnie porozmawiać ze swoją dziewczyną. Powoli wchodziłem po schodach, sprawiając wrażenie, jakbym chciał opóźnić tę chwilę.
Gdy wszedłem do pokoju, leżała na łóżku, w embrionalnej postawie, dotykając kolanami czoła. Głośno szlochała, jej ramiona trzęsły się jakby płakała i śmiała się jednocześnie. Podszedłem do niej bliżej… Z każdym moim krokiem oddychała szybciej. Była tylko człowiekiem, ale mogła wykryć ten chłód bijący od mojego ciała. W końcu ja byłem nienaturalnie zimny.
Pisnęła cichutko gdy położyłem swoją dłoń na jej kolanie. A potem po prostu wpadła w moje ramiona. Całowałem jej głowę, pieściłem ją, byle tylko poczuła się lepiej. Po godzinnym zabiegu uspokajającym, ucichła.
- Edward… - podniosła swoją głowę i oparła ją o moje czoło. Patrzyła na mnie spod rzęs, sprawiając że zamrugałem szybko. Zszokowała mnie. - Rosalie wspomniała mi o twojej matce… - to aż do mnie krzyczało: stop z tematem! Ale coś ciągnęło mnie do odpowiedzenia na wszystkie jej pytania. - Czy… Chciałbyś ofiarować życie innej istocie? - albo mi się przewidziało, albo złapała się za brzuch.
I wtedy to do mnie dotarło. Chciała zajść w ciążę… ze mną. Zamarłem, gdy dotarł do mnie sens tych słów. Kochała mnie na tyle mocno, by chcieć mieć dziecko. Otrząsnąłem się szybko, wiedząc że to niemożliwe.
- Chciałbym, ale to niemożliwe. - szepnąłem jej do ucha. - A nie masz pojęcia, jak bardzo chciałbym…
- Więc spróbujmy. Liczą się chęci…
- Nie dziś. - pocałowałem jej policzek. - Ale niedługo…
- Niedługo…
- … spełnię twoje marzenie.

Posłała mi swój najpiękniejszy z nieśmiałych uśmiechów. Oparłem swoją brodę na jej ramieniu, rozkoszując się pociągającym zapachem jej krwi. Chwilę potem zasnęła, opadając bezwładnie na moje nogi. Cieszyłem się z jej entuzjazmu… Może aż za bardzo.
-----------------------------------------------------
Ciąg dalszy mojego pieprzniętego opowiadania, ale w wersji Edwarda. Chciałam spróbować czegoś nowego. A może do I części coś jeszcze dorzuce Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Czw 21:22, 28 Maj 2009    Temat postu:

Wow. Cudne. Mój ulubiony moment "...Nie chcesz się kochać...". Wiesz co? Nie wiem czemu, ale płakać mi się zachciało. xD Jestem jakaś szurnięta dzisiaj. I fajnie, że spróbowałaś czegoś nowego- przypadła mi ta wersja do gustu. Ciekawe co dalej? Jak będziesz chciała pisać o ich "pierwszym razie" to zrób coś dla mnie... więcej szczegółów. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Czw 21:31, 28 Maj 2009    Temat postu:

a jak! ale dokładnie... dokładnie wszystko? ;D
da się zrobić.
Ale serio ci się to podoba? Mnie niezbyt, ale jestem zadowolona.
Coś sensownego z tego wyszło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Czw 21:39, 28 Maj 2009    Temat postu:

Mówię serio. Mnie od zawsze podoba się Twoja twórczość. Jest taka... taka na mój gust. I to jest świetne. Takie inne- bo od strony Edzia.

Dokładnie wszystko xD

edit. wzoruj się na Zabójczej bliskości xD


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez vampirek dnia Czw 21:43, 28 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Czw 21:46, 28 Maj 2009    Temat postu:

Wide Awake, nadchodzę! Tam jest wszystko dokładnie opisane^^
specjalnie dla ciebie będą super pikantne szczegóły!
tylko zapodaj pomysł kiedy ma się to stać^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Czw 22:18, 28 Maj 2009    Temat postu:

o dziękuję xD już się napaliłam na te pikantne szczegóły!

chcę je zaraz xD haha xD będę to czytać na poprawę humoru xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:37, 29 Maj 2009    Temat postu:

Kurcze Jos, ty będziesz kiedyś sławna. A ja razem z tobą jako dodatek do twoich opowiadań. Płaczę i śmieję sie jednocześnie. I najlepsze jest to, że nie wiem czemu. Ale to naprawdę jas cuuuuuudowne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Freya
Moderator



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:03, 29 Maj 2009    Temat postu:

Wiesz, Jos, twoja Bella podoba mi się bardziej niż w książce. "Twoja" jest bardziej żywiołowa, temperamentna. Bardzo ładny kawałek.
Smile A jak prychają wampiry ? Very Happy W wykonaniu Eda musi być to dosyć groźne i ...sexy Smile)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Pią 14:22, 29 Maj 2009    Temat postu:

Mmmm o tym prychaniu to nie pomyślałam, ale pewnie bym padła jakbym doświadczyła czegoś takiego^^
A no, bo uznałam że nieśmiała Bella jest NUDNA! A ta taka bardziej... inna, o!
Silene, ty jako dodatek do kreacji Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Pią 14:27, 29 Maj 2009    Temat postu:

Twoja Bella, tak jak uznała Freya- jest lepsza. Nudna Bella do kitu XD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Pią 14:38, 29 Maj 2009    Temat postu:

a no wiem. dobra, może dzisiaj... niee, jutro dodam kolejną część. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Pią 14:51, 29 Maj 2009    Temat postu:

ej nooo! ja chcę dzisiaaaaj!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Pią 14:57, 29 Maj 2009    Temat postu:

nie zdążę napisać. najpierw fryzjer, potem sprzątanie.
chyba że późno wieczorem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:36, 30 Maj 2009    Temat postu:

A mi sie obie Belle podobają. xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Sob 11:47, 30 Maj 2009    Temat postu:

Silene jest inna xd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:56, 30 Maj 2009    Temat postu:

Jak zwykle xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Sob 11:58, 30 Maj 2009    Temat postu:

dzisiaj wrzucę 2 część Very Happy Ale dopiero jak wrócę z zakupów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Victoria
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 3614
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miasto Doznań

PostWysłany: Sob 14:55, 30 Maj 2009    Temat postu:

Świetne, takie twoje BD:D
Super^^
Czekam na drugą część (tylko szybko wróć z tych zakupów).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Sob 15:42, 30 Maj 2009    Temat postu:

Ja też czekam na 2 część! xD Wracaj szybko xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:12, 01 Cze 2009    Temat postu:

No i gdzie ta część, co? xD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Pon 20:56, 01 Cze 2009    Temat postu:

nie ma i chyba nie będzie przez tydzień. nie mam siły już.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Wto 13:17, 02 Cze 2009    Temat postu:

Biedna :/ Jak Cię wena nawiedzi to napisz Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:21, 02 Cze 2009    Temat postu:

Nie przemęczaj się. Najlepiej załatw wszystko, co masz do załatwienia w szkole i już bez żadnego stresu cos napisz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Josette
Cullen



Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opole.

PostWysłany: Nie 13:17, 21 Cze 2009    Temat postu:

+18!! (ale to dopiero początek)
Obiecując jej seks, nie wiedziałem w co się pakuję. Owszem, pragnąłem jej szczęścia. Byłem gotowy zrobić wszystko co w mojej mocy, by została zaspokojona. Ale ta jedna rzecz mnie przerastała. Bella była kruchą istotą. Nawet przy najlżejszym uścisku musiałem na nią uważać, bo nie wiedziałem jak zareaguje. Czasami instynkt samozachowawczy kazał jej się odsunąć, jednak bywały wypadki, gdy robiła coś, czego nie powinna robić.
Nie była już tą samą Bellą, którą widziałem po raz pierwszy na biologii. Teraz wiedziała czego chce. Chciała mnie, mojego ciała. Miała moją miłość, wierność, oddanie. Ale pragnęła jeszcze więcej. A ja nie mogłem nic na to poradzić, tylko dać jej to, czego pragnęła.
Odetchnąłem głęboko, gdy zaczęła się budzić. Otworzyła leniwie oczy, a piąstka na mojej koszuli zacisnęła się bardziej. Spojrzała na mnie znaczącym spojrzeniem. Pochyliłem się i szybko pocałowałem ją w usta. Jeśli miałem spędzić z nią noc, musiałem się na to odpowiednio przygotować. Zerwałem się z łóżka, posłałem jej przelotny uśmiech i wybiegłem na dwór. Nagle pachniała tak intensywnie, że aż z trudem powstrzymywałem się, by się na nią nie rzucić.
- Edward? Co się stało? - znowu nie zauważyłem, że przyszła. Wcisnęła swoją małą dłoń w moją i oparła się o mnie. Była taka troskliwa. - Powiesz mi?
- Nienawidzę sam siebie za to, co zrobię. - odparłem cicho. Spojrzała na mnie pytająco, niezbyt przejmując się moim lekko wzmocnionym uściskiem. - Jestem potworem.
- Oh, nie jesteś! - pisnęła. No tak, znowu się zaczyna. Trzymałem ją w swoim stalowym uścisku, dając jej dojść do siebie. Trzęsła się i buchała gniewem. - Błagam cię, nie mów tak. - jej maleńka piąstka zacisnęła się na moich włosach.
Minęło trochę czasu, zanim się uspokoiła. Wykorzystałem wszystkie swoje możliwości, by powróciła do pierwotnego spokoju. Po godzinie zabiegu uspokajającego, mogłem słuchać, jak powoli rozgaduje się, co kilka zdań wplatając wyznanie miłosne skierowane do mnie. Co rusz uśmiechałem się i śmiałem, gdyż nie mogłem tego nie robić, widząc zadowolenie Belli. A gdy już rozgadała się na dobre, mogłem swobodnie zadawać jej pytania. Zacząłem od banalnych spraw. Pytałem jak się czuje, co by chciała dostać na święta. Odpowiadała mi równie swobodnie, co ja pytałem. Powoli zbliżaliśmy się do końca moich pytań, jednak musiałem zadać jej jedno, tak cholernie ważne, że zacząłem się bać.
- Dlaczego zależy ci na seksie?
Zapadła cisza. Czekałem aż coś powie, ale otwierała usta i szybko zamykała je, tak jakby nie mogła wydusić z siebie słowa. Było to nie mniej dziwne, ale chwilę potem oparła się o moje ramię i pociągnęła nosem. Nie, nie płacz, pomyślałem. Ale ona odetchnęła głęboko i spojrzała na mnie, wzrokiem pełnym bólu. Jednak uśmiechała się, w taki sposób, jakiego nie znałem.
- Jak ja mam ci to wyjaśnić? Pożądanie, to proste. Jestem człowiekiem nabuzowanym hormonami, sam to powiedziałeś. Chcę być cała twoja, ale też mieć całego ciebie. Tego się nie da ot tak powiedzieć, to skomplikowana sprawa. A nie kto inny, jak ty, powinien to najbardziej rozumieć, Edwardzie. - stwierdziła. Wpatrywałem się w nią tempo, a jej słowa docierały do mnie w ślimaczym tempie. - Zrozum mnie, błagam.
A ja już wiedziałem co robić. Bez jakiegokolwiek słowa wpiłem się w jej usta, zdecydowanie mocniej, niż należało. Nie zwracając już uwagi na bezpieczeństwo, podniosłem ją i pobiegłem do sypialni. Robiłem to, co do mnie należało.

Zaczęła mnie rozbierać, a ja włożyłem ręce pod jej koszulę. Napotkałem zapięcie od stanika, nadal ją całując, rozpiąłem go (chociaż to za dużo powiedziane) i zdarłem z niej. Zachowywaliśmy się jak para gówniarzy, chcących uprawiać seks po kryjomu. Nas to nie obchodziło. Chwilę potem była pozbawiona bluzki i spodni, a ja leżałem już nagi nad nią. Dyszała mi w szyję, gdy zająłem się jej obojczykami, szyją i ramionami. Od tego nie było już odwrotu. Jej dłoń wędrowała po moim brzuchu, od podbrzusza w górę i w dół. A ja jedynie wpychałem ręce w jej majtki, chcąc ją ich pozbawić. Ona wydała się być bardzo pomocna, podniosła biodra, bym mógł łatwo je zsunąć.
Moje usta przeszły do pieszczot jej piersi. Wiła się, jęczała, wyginała, czując mój język na swoim ciele.

- Aro! Przez niego dostanę szału!
- Spokojnie, Josette. Zajmę się nim później.
W Volterze trwały konspiracje na temat kilku nowonarodzonych, zabijających każdego człowieka, stojącego na ich drodze. Wysłannicy Volturi znaleźli kilka martwych ciał, opróżnionych z krwi, z wyraźnymi śladami wampirzych zębów. Wywołało to ogromne poruszenie wśród szeregów stregoni benifici. Od razu zwołano radę, jak ukarać rzekomych zabójców, pragnąć zapobiec, ujawnieniu istnienia wampirów.
- Musimy ich zniszczyć!
- Nie wiemy gdzie są! Ostatnie informacje dochodzą do nas, że opuścili granice Europy! Mogą być wszędzie!
- Zamknij się Demetri, bądź facetem bez jaj!
-----------------------------------
Dobra, napisane w pewnym sensie na siłę. Wena się ulotniła i już jej nie ma. Ale mamy wakacje, może coś się napisac uda.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vampirek
Cullen



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oborniki

PostWysłany: Nie 16:30, 21 Cze 2009    Temat postu:

Nie, no extra XD Dopiero początek? Czyli będą mega pikantne szczegóły? XDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.twilightfamily.fora.pl Strona Główna -> Fanfiction Wszystkie czasy w strefie GMT + 3 Godziny
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1