Jasper's story, na życzenie Jego fanek.

Josette

Po raz pierwszy zobaczyłem ją na mieście. Byłem wtedy na polowaniu, sam. Spacerowała ze swoimi przyjaciółkami, rozmawiając o czymś wesoło. Co chwila słyszałem jej melodyjny śmiech. Miała cudowny głos, miękki, słodki, a jednocześnie dziecinny i wesoły. Stałem i patrzyłem. Widziałem jej uśmiech, miałem wrażenie, jakby co chwila odwracała się w moją stronę, jakby wiedziała, że ją obserwuję.
Odłączyła się od koleżanek, skręciła w boczną, mroczną uliczkę. Ruszyłem powoli za nią, bałem się o jej życie. Nie chciałem dopuścić do siebie jednej myśli, że zostanie zgwałcona, lub co gorsza, zabita. Gdybym ją uratował, wyszedłbym na bohatera. Potem zostałaby moją ukochaną, jak czytałem kiedyś w komiksie. Nie taką los szykował dla mnie przyjemność. Mogłem się spodziewać wszystkiego, w dosłownym tego słowa znaczeniu. Byłem wcieleniem zła, potrafiłem zabić niewinną osobę, gdybym tylko miał ochotę na krew.
Stanęła przy ścianie, odwróciła głowę w moją stronę. Nie kontrolowałem jej ciała, nie byłem w stanie. Uśmiechnęła się zalotnie i pociągnęła moją dłoń. Nie wykrztusiłem ani słowa, byłem zdziwiony jej bezpośredniością.
- Wiem kim jesteś… - wyszeptała, podchodząc trochę bliżej.
Zrobiłem krok w tył, lekko przerażony, jednak nadal zaintrygowany. Z bliska wyglądała jeszcze piękniej, nie widziałem piękniejszej istoty. Wyglądem przypominała małego chochlika, z nastroszonymi włosami. Gdybym mógł śnić, śniłbym właśnie o niej. Była jak ósmy cud świata, spadła jak grom z jasnego nieba.
Uśmiechnęła się zalotnie, co chwila ponawiając akcję 'napadu'. Teraz to ja się uśmiechnąłem. W jej oczach było coś innego, coś co zahipnotyzowało mnie do granic. Zrobiłem krok w przód, co spowodowało na jej twarzy kolejne przejawy zafascynowania.
- Jesteś wampirem…- powiedziała bez oporów.
Wtedy zauważyłem jej złote oczy. Przeszywały mnie na wylot, mogła znać całą prawdę gdyby była taka jak ja. Ale nie była. Czułem na dłoni jej ciepło, w jej ciele nadal krążyła krew. Jej natomiast nie przeszkadzał mój chłód, stała bardzo blisko mnie. Serce biło jej niesamowicie szybko, jakby zaraz miała zrobić coś strasznego, ale równie pod ekscytującego.
- Skąd wiesz?- wysapałem, z trudem panując nad nie rzuceniem się na nią.
- Kobieca intuicja.
Wpiłem się w jej usta, nie zwracając uwagi na jej zapotrzebowanie tlenu. Nie zwracałem uwagi na jej sprzeciwy, na jej dłonie próbujące mnie odepchnąć. Złapałem ją za nadgarstki, które następnie przygwoździłem do muru. Ścisnąłem je bardzo mocno, aż jej dłonie powoli robiły się sine.
Odsunąłem się od niej szybko, uświadamiając sobie co właśnie zrobiłem. Patrzyła na mnie przerażonym wzrokiem, chciała uciec, czułem to. Dałem jej wolną drogę, nie miałem zamiaru się za nią rzucać. Stanąłem pod murem i złapałem kurczowo rynnę, zgniatając ją w miejscu uścisku. Bolało, bolało panowanie nad własnym pragnieniem.
Wybiegła ile sił w nogach, nie zwracając uwagi na przejeżdżające przez ulicę auta. Wpadła prosto pod jeden z nich. Siłą odrzutu odleciała kilka metrów dalej, wylądowała na środku asfaltu w ogromnej kałuży własnej krwi.
Nie potrafiłem ruszyć się z miejsca, patrzyłem jak umiera, jak rzuca mi ostatnie spojrzenie. Potem odpłynęła, a mój świat runął. Przez te kilka chwil stała się dla mnie ważniejsza niż ktokolwiek inny, była kopią mojej ukochanej wampirzycy, miałem wrażenie jakby to naprawdę była ona.
Być sprawcą zabójstwa to jedno, widzieć jak ktoś ci bliski umiera to drugie. Byłem gotowy ze sobą skończyć, rzucić się w płomienie lub kazać się rozszarpać. Ale ona by tego nie chciała. Pragnęłaby abym znalazł szczęście na świecie, bym o niej pamiętał…
----------------------------
Denne, nudne itd. Nawet mi sie błędów nie chce poprawiać, spać mi się chce!

Victoria · Wysłany: Śro 23:58, 11 Mar 2009 Temat postu:

O GOD!!!! Jakie to PRZEPIĘKNE, takie realne, a nie cukierkowate, naprawdę PIĘKNE!!!!!!!!
Nie podasz mnie do sądu jeśli sobie to skopiuję i dam do dokumentów? Very Happy

Josette · Wysłany: Śro 23:59, 11 Mar 2009 Temat postu:

Podam, podam ;d Nie no żartuję, jasne że nie. Eee cukierkowate?

Victoria · Wysłany: Czw 0:02, 12 Mar 2009 Temat postu:

Chodzi mi o to że, w akcji jak ona wpada pod samochód on jej nie ratuje i nie są zakochną parą itd. tylko ona umiera.. to takie piękne... Smile

Josette · Wysłany: Czw 0:21, 12 Mar 2009 Temat postu:

rozumiem. Videogirl chciała coś płaczliwego, więc starałam się coś normalnego napisać. Chociaż sądzę że przy tym sie nie da popłakać, [Malina jednak ryczała] więc to chyba od psychiki zależy...

Victoria · Wysłany: Czw 1:01, 12 Mar 2009 Temat postu:

Ano chyba od psychiki, mnie wzrusza ludzkie cierpienie... to jest coś takiego czego nie da się napisać to trzeba zobaczyć, lub poczuć...

videogirl · Wysłany: Czw 12:34, 12 Mar 2009 Temat postu:

No i mam swoją cudowną surprise!!!
*ociera łzy*
No dobra, wiedziałam, że jesteś dobra w pisaniu, ale żeby czytać w myślach? xD
Bo właśnie takie coś miałam na myśli!
CUUUDNIE.
Spodziewałam się nieoczekiwanego [tak wiem, inteligentne Laughing

] i się nie rozczarowałam Very Happy

Pokłony ode mnie ^^

Silene Nessie Cullen-Hale · Wysłany: Czw 18:38, 12 Mar 2009 Temat postu:

Josette jasobie to drukuje i koniec. Nie możesz protestować bo nie posłucham. I zaniosę mojej polonistce! xD

Josette · Wysłany: Czw 21:33, 12 Mar 2009 Temat postu:

a pokazuj, niech mnie wyśmieje.

MagdaLena vel Elizabeth · Wysłany: Pią 1:31, 13 Mar 2009 Temat postu:

bardzo łądne Smile

Josette · Wysłany: Pią 17:15, 13 Mar 2009 Temat postu:

eheh, dzięki Very Happy

Silene Nessie Cullen-Hale · Wysłany: Pią 21:02, 13 Mar 2009 Temat postu:

No widzisz, nikt sie nie będzie śmiał.

Josette · Wysłany: Pią 21:45, 13 Mar 2009 Temat postu:

To ty jesteś sprawcą zbrodni! Jeśli pokazałaś to swojej polonistce, osobiście cie zastrzelę! xD

Yoko · Wysłany: Nie 20:54, 22 Mar 2009 Temat postu:

Josette, to jest... nie wiem jak to określić. Niesamowite. Świetne.

Silene Nessie Cullen-Hale · Wysłany: Nie 20:57, 22 Mar 2009 Temat postu:

Yoko wszystko co wyszło spod jej długopisu jest świetne.

Yoko · Wysłany: Nie 21:11, 22 Mar 2009 Temat postu:

Zgadzam się w pełni Smile

Silene Nessie Cullen-Hale · Wysłany: Nie 21:15, 22 Mar 2009 Temat postu:

Josette nie ma rady. Musisz nam pisać dalej xD

Yoko · Wysłany: Nie 21:18, 22 Mar 2009 Temat postu:

Pisz! I żeby było dużo Jaspera Razz

Josette · Wysłany: Nie 21:18, 22 Mar 2009 Temat postu:

ładnie to mnie tak obgadywać? ;>

Yoko · Wysłany: Nie 21:20, 22 Mar 2009 Temat postu:

My cię nie obgadujemy, my tylko omawiamy Twój talent.

Silene Nessie Cullen-Hale · Wysłany: Nie 21:21, 22 Mar 2009 Temat postu:

Właśnie. To jak bedzie z kolejnym opowiadaniem?

Josette · Wysłany: Nie 21:24, 22 Mar 2009 Temat postu:

Jaki talent? Czego jeszcze, kolejnego opowiadania? xD
Nie za dużo tutaj tego?

Yoko · Wysłany: Nie 21:26, 22 Mar 2009 Temat postu:

Nigdy nie jest za dużo Razz

Josette · Wysłany: Nie 21:30, 22 Mar 2009 Temat postu:

taaa? xD
jakoś tu mnie wgl na tym forum za dużo.

Silene Nessie Cullen-Hale · Wysłany: Nie 21:33, 22 Mar 2009 Temat postu:

Może na forum to za dużo ciebie mnie i Victorii ale wyjątek jes tjeden. Ciebie brakuje właśnie tutaj.