Pogaduchy.xD

Paulina Cullen :)

A ja dziś z powrotem powróciłam do czytania WA, kiedyś przerwałam z powodu braku czasu i wtedy doczytałam do 5 rozdziału, a dziś już po godzinie wylądowałam w 12 Smile

A jest tu ktoś manakiem WA i oświeci mnie ile jest rozdziałów przetłumaczonych na polski ? Very Happy

a ile ich wyszło po angielsku, bo ja to jestem dopiero początkującym czytaczem WA Razz

A zazwyczaj byłam przeciwniczką czytania ff, ale teraz się przełamałam Smile

Josette

jest 52 rozdziały+epilog, z czego są przetłumaczone 51 rozdziałów.
też to czytam ^^

Paulina Cullen :)

O, dziękuję bardzo, coś mnie martwi, że za szybko mi to czytanie pójdzie Smile

Ale powiem Wam, że zły Edward jest the best Smile

Josette

haha, wiem Very Happy

mój Edward też jest zły.
A powiem wam, że dzisiaj zadzwonil do mnie mój kolega z poprzedniego obozu, sprzed kilku lat. Oznajmil mi, że przyjeżdża do opola, bo odbiera stamtąd swoją kuzynkę i jadą do łodzi, do dziadków. Tomek słynął z tego, że troszczył się o nasz domek. Raz wpadł do niego, bo chciał pogadać, ale wszystkie byłyśmy zapłakane [ze śmiechu].
Wyciągnął dwie z nas na dwór [padło na mnie i karoline, a co] i zaczął się wypytywać. Opowiedziałyśmy mu o Aśce, która wprost fantastycznie odgrywała naszego opiekuna.
I o zgrozo, Tomek przypomina mi Edwarda ;o Wolę się nie zakochiwać, ale...
No jestem w szoku.

Paulina Cullen :)

Wow, mieć takiego Edwarda to dopiero coś Smile

Ja jeszcze nie spotkałam kogoś takiego, żeby był podobny Smile

Dopiero doszłam do 16 rozdziału WA i już poryczałam się tyle razy, że przy żadnej książce nigdy tak nie miałam, nawet przy sadze, ale z drugiej strony w WA nie ma aż tyle wzruszających momentów (przynajmniej na razie). W sumie ja przy wszystkim płaczę, więc co mam się dziwić. Oglądając 6 cześć HP w kinie, byłam bliska płaczu na "pogrzebie" Dumbledora.

Ale to cała ja Razz

Josette

ale taki Edward [czyt. Tomek] to przekleństwo. I kurde, tak się składa że jest [cholera, Vic się wścieknie] z Częstochowy. Chyba go z Agu wysfatam, i powiem że jestem fotografwem na ich ślubie xd
a tak wgl, to chcę sobie Canona kupić [taaak, kolejna lustrzanka] EOS 100D. Tylko najpierw kupię sobie obiektyw do Alfy. Ale, tak czy owak będę musiała zbierać bo w żadnym konkursie nic nie wygram Oo.
No dobra, zobaczymy. Może poproszę rodziców o kasę na boze narodzenie, a potem na impreze urodzinową też kase.

Paulina Cullen :)

A ja mam urodziny dopiero w listopadzie i jeszcze tyle czasu do nich, a kasa by się przydała, bo ostatnio krucho trochę. Tylko, że najbardziej mnie przeraża to jak ja wytrzymam cały wrzesień i październik w szkole bez żadnej przerwy. Dopiero w listopadzie są 2 dni wolne, i właśnie dzięki Bogu w moje urodziny.

Kurde, komary mnie w nocy pogryzły -.-

vampirek

Ja ryczałam na HP! XD

I też jestem fanką WA XD Mam mało czasu, ale czytam co jakiś czas jak mam chwilę. A zły Edward jest sexi XD

O, JOS! Ale masz fajnie XD A przystojny ten Tomek? Very Happy

Ile ma lat? Zazdroszczę! XD

Josette

Owy Tomek jest w moim wieku, jest w cholerę przystojny [może znajdę jego zdjecie] i tego właśnie sie boję.
Paulina, ty urodziny masz w listopadzie, ja natomiast w marcu!

Victoria

Hahahahah xd no popatrz sami fajni faceci są z Częstochowy...xd
Ej weź go sama poderwij!^^]
I poszukaj go na nk:d

Josette

NK nie ma, szukałam. A wolę nie podrywać, gdyż po prostu nie potrafię, ot co. należę do grupy cichych dziewczyn, chowających się za obiektywem aparatu, tj. miłości mego życia. ha!

vampirek

Przełam się! Bierz się za niego. Uśmiechaj się i patrz mu w oczy...

Josette

Dzwonił dzisiaj. Przegadaliśmy 1,5 godziny, i dziwię się że jeszcze nie miał dość. I cholera jasna, to było straszne.

vampirek

Ale w pozytywnym znaczeniu?

Josette

W negatywnym także.

Silene Nessie Cullen-Hale

Wróciłam. Chyba...

Josette

Hey, Silene. Miło cię znowu tu mieć Smile

A joska jest wkurwiona, dosłownie wkurwiona! Czy ta gówniara [moja siostra] może dostać ot tak po prostu nowy telewizor za 1000 zł, a ja nie mogę dostać marnego iPoda za 500 złoty?! No kurwa, litości! Nie chciałabym go, gdyby nie rozjebała mi się mp3 dzisiaj rano! Jest w pełni naładowana a nadal nie chce się włączyć T^T
Gdzie ta jebana sprawiedliwość?!
W dodatku Joska pisze nowe cudowne opowiadanie, do którego aż będziecie się palić żeby przeczytać, a jako że Jos nie ma humoru, rozdział wyjdzie zjebany.
Oto co mam do powiedzenia.

Silene Nessie Cullen-Hale

Jos, nie można mieć wszystkiego. Pomyśl jak się czuła twoja siostra jak ci dołożyli do Alfy. Może teraz powiesz że do na telewizor dali więcej. Ale twoja siostra jest młodsza. U mnie jest tak samo z bratem ale staram się to znosić. Podlicz sobie wszystko. Może ty dostajesz więcej kasy niż siostra albo coś takiego? Nie można odbierać szczęścia rodzeństwu. Tobie pewnie w potrzebie też na coś dadzą. Tobie babcia dała 500zł na urodziny. A ile twojej siostrze?
Nie żebym nie była po twojej stronie ale mam brata, wiem jak jest i potrafie sie z tym chyba pogodzić. Chyba bo o Twilightowe DVD mam żal... Narobiłam się żeby na nie uzbierać (wiecie że nawet zemdlałam?) a mam jeszcze na mnie nawrzeszczała że sobie kupiłam.
Jos, będzie dobrze.

Paulina Cullen :)

Z rodzeństwem trzeba się wszystkim dzielić.
U mnie niestety jest tak, że to ja się zawsze dzielę, a mój brat samolubna świnia z nikim się nie podzieli, ale takie uroki rodzeństwa.. :/

Josette

Dostać dostała dokładnie tyle samo, w dodatku to ona dostaje więcej kasy co miesiąc. Ja sama sobie ciuchy kupuję, kosmetyki i wszystko co chcę sama. ona ma teraz ponad tysiac w portfelu, ale nie wyda tego, bo woli żeby rodzice na nią kase wydawali. moja mp3 wytrzymała ponad 5 lat i nagle padła, akurat wtedy kiedy najbardziej potrzebuję styczności z muzyką. jak ona się czuła gdy mi do alfy dołożyli? oczywiście że sie cieszyła, bo wiedziała, że jak mnie nie będzie to się tym sprzętem pobawi.

Paulina Cullen :)

Wiem jak to jest samemu sobie kupować ciuchy i wszystkie potrzebne rzeczy. Ja sama wydaję na swoje książki, które chcę, na ciuchy i inne rzeczy które mi się spodobają, a mój brat ma czasem to co che. Dostał laptopa za 5 tys, bo dostał się na studia., a ja nic, dostał auto, które mieliśmy sprzedać, a ja nic. Mówiłam o tym rodzicom, ale oni, że ja dostaję tyle co on i nie ma gadania. Wiadomo, że w rodzeństwie zawsze gości zazdrość, ale ja tam staram się jakoś dzielić, nawet kiedy to wychodzi na moją dużą niekorzyść. Sama sobie oszczędzam na moje rzeczy, które chcę kupić, choć oszczędzanie nie jest proste jak się nie dostaje kieszonkowego i czeka się od urodzin do urodzin, z czego z urodzin zazwyczaj maksymalna kwota to 50 zł jaką mogę dostać od wszystkich. Nigdy mnie nie rozpieszczali, moi rodzice nie mają dużo pieniędzy, czasem jest źle, dlatego sama też zdecydowałam zbierać i kupować sama sobie to co potrzebuję. Zazwyczaj dostaję 20-50 zł co kilka miesięcy, ale tylko od babci i od cioci, albo w ogóle, wtedy jakoś sobie radzę, czasem nie wydaję na nic i zaciskam pasek i zbieram dalej. Rodzice mi kupują rzeczy potrzebne, tzn. do szkoły, a ciuchy tylko czasem, jak mi się już wszystko totalnie zniszczy, albo nie mam już jak uzbierać. Jak tylko skończę 16 lat to porozglądam się za pracą, wiem, że nastolatkom pracującym przez wakacje nie płacą dużo, ale zawsze coś.

Czasem zazdroszczę innym, że mają to co chcą, że mogą mieć co tylko zapragną, bo rodzice im kupią, a ja niestety tak nigdy nie miałam, ale z drugiej strony pieniądze szczęścia nie dają. Moi rodzice mają średnio płatną pracą, czasem jest dobrze, a jak zdecydują się na większy wydatek to potem nie ma na nic i musimy oszczędzać, ale nie narzekam, czasem oczywiście zdarzają się chwile słabości, że nie ma tego czego bym chciała, że nie mam markowych ciuchów, że nie mam nowego komputera, że nie mam ładnych mebli w pokoju, ale z drugiej strony cieszyła bym się z tego przez chwilę, a potem by mi przeszło, czasem jest mi wstyd, bo rzadko kogo zapraszam do siebie do domu, bo się wstydzę starych mebli w swoim pokoju itp. , ale to nie jest wina moich rodziców, że mają taką słabo płatną pracę, cieszę się tym, że mam całą rodzinę, mamę, tatę i nawet brata, który czasem jest świnią, ale cieszę się, że ich mam. Reszta się nie liczy, bo nie wyobrażam sobie bez nich życia, nawet mimo tego, że czasem się kłócimy, a z bratem czasem mamy takie sprzeczki, że nie raz się pobijemy i to zdrowo.

Może to dziwnie brzmi, że mój brat dostał drogiego laptopa, a moim rodzicom się ciężko wiedzie z pieniędzmi, ale powiedzieli, że mu obiecali to muszą mu kupić, za to, że się postarał i dostał na studia, nawet specjalnie wzięli pożyczkę na ten cel i obiecali mi, że też dostanę laptopa, albo coś co będę chciała jak ja się dostanę na studia. Cholernie mu zazdrościłam przez jakiś czas, ale potem stwierdziłam, że nie ma czego, bo to zwykły głupi laptop, a że ja mam swój starty komputer to inna sprawa, ale dobrze, że go w ogóle mam Smile

Dobra znowu Wam pieprzę głupoty i inne pierdoły, ale jak się rozpiszę to nie mogę skończyć. Ale to już koniec, amen.

Victoria

Joss...wiem jak się czujesz, młodsze rodzeństwo ma zawsze najlepiej chociaż zdarzasię też inaczej...
Teraz gdy siostry nie ma od roku w domu, bo mieszka 250km od nas, jestem "jedynaczką" i bardzo na to narzekam, może rodzice wydaja nam nie więcej kasy, ale jest tak strasznie nudo...nie ma się z kim bić, przezywać;

Nawet nie wiecie jak wam zazdroszczę rodzeństwa^^

Paulina Cullen :)

Ja kiedyś bardzo narzekałam na rodzeństwo, tzn. brata, że ciągle mi dokucza, że ledwo się mieścimy razem w jednym małym pokoiku, że coś tam, ale z drugiej strony nie chciałabym być jedynaczką, bo to co widzę u siebie w szkole po prostu mnie doprowadza do szału, samolubne jedynaczki, kilka mam w klasie. Nie mówię, że wszyscy jedynacy tacy są, ale czasem naprawdę to po niektórych widać na kilometr Smile

Oczywiście i tak nie przestanę się kłócić z bratem i bić, ale zawsze potem się z tego śmieję, mimo, że pozłościmy się na siebie kilka godzin i zwyzywamy się, ale potem i tak gadamy normalnie Smile

Moja ulubiona i najśmieszniejsza była sytuacja jak kilka lat temu biłam się z bratem tak, że w końcu wylądowałam na stole i przywaliłam zębami w stół i wyleciały mi 2 mleczne zęby z przodu, nie dość, że wyglądałam przekomicznie to potem sama się z siebie śmiałam Very Happy

Ale cieszę się z tego, że mam brata, bo często jest po prostu śmiesznie, a nawet czasem z własną przyjaciółką się tak nie dogadam niż z własnym rodzeństwem, oczywiście ja mam brata, więc nie mogę z nim porozmawiać o wszystkim, ale zawsze razem się pośmiejemy oglądając Housa, albo gadając o Potterze Smile

to tylko jedyne pasje, które mam wspólne z bratem, ale i tak jakoś się dogadujemy Smile

Rodzeństwo to naprawdę wspaniała rzecz. Na pewno jeszcze bardziej docenię to za kilkanaście lat jak już nie będziemy mieszkać razem i będziemy mieć osobne rodziny. Czasem po prostu lubię usiąść z bratem przed telewizorem i pośmiać się oglądając coś Smile

Czasem nasze wygłupy przechodzą najśmielsze oczekiwania Smile

Victoria

Mądrze napisane Paulina^^ Very Happy

D
Masz psychikę 40-latki hahahahah xd

Paulina Cullen :)

Hahaha

Moja psychika powinna czuć się staro Very Happy