za 10 lat...

Freya

Zakładam nowy wątek dotyczący przyszłości. Takiej realnej. Co chcecie robić, z kim być, gdzie mieszkać, co posiadać za kilka lat itd. itp.
No to zaczynam: za 10 lat chciałabym mieszkać w Brukseli w ładnym mieszkaniu, być dziennikarką i mieć multum wolnego czasu na zwiedzanie świata z rodziną i przyjaciółmi. Very Happy

I oczywiście męża tak przystojnego, wiernego i zapobiegliwego jak Ed. Wink

videogirl

Realnie mówisz.
No to tak.
Za 10 lat będę mieszkała w Angli. W moim ukochanym mieście Londyn. Prawdopodobnie będę jeszcze studiować, ponieważ interesują mnie dwa kierunki, a mianowicie filologia angielska oraz (nie wiem jaki to jest konkretnie kierunek, czy w ogóle są takie studia, ale...) nauka o zjawiskach paranormalnych.
Z kim chcę być? Szczerze to nie wiem. Jak będzie jakiś chłopak, to dobrze. Jak nie to trudno. Do zamążpójścia mi się nie spieszy xD Ale chcę być otoczona przyjaciółmi, którzy przede wszystkim będą mnie wspierać we wszystkim co robię.
Co chcę posiadać? Wyżej wymieniłam: przyjaciół. A z rzeczy materialnych, to... Wymarzone mieszkanie. Jak już zarobię dostatecznie kasy, to nawet chciałabym wybudować dom na przedmieściach Londynu. Mam już jego totalny obraz w głowie.
No a tak to nic większego, do samochodów mnie nie ciągnie.
To moje realne życie w przyszłości.

Josette

Za 10 lat będę studiować, podobnie jak Videogirl, gdyż mam na oku dwa kierunki: japonistyka jak i fotografię. Będzie się to odbywało prawdopodobnie w dwóch krajach: japonistyka w Japonii, fotografia w Wielkiej Brytani, marzę by studiować w Londynie.
Zapewne będe wtedy jeszcze sama. Nie wiem na razie z kim chciałabym być, chociaż jak każda z nas marzę o swoim własnym Edwardzie, to na pewno nie znajdę idealnego faceta.
Chciałabym mieć wszystko, ale jednocześnie nic. Nie wiem dlaczego, ale w posiadaniu wolałabym mieć tylko te najpotrzebniejsze rzeczy: komputer, pieniądze, aparat, ołówek, kartka. I kilka innych, które nie wiem jak sie nazywają.
Mój dom... To byłby taki mały domek z ogródkiem. Wiem, dziwne.
Eeee, to moje realne [ Confused

?:] życie za 10 lat.

Victoria

No więc za 10 lat bedę już po studiach więc prawdopodobnie będę pracować w Warszawie jako stylistka, albo porjektantka wnętrz lub ubrań.
Zamieszkam pewnie w jakimś ładnym małym mieszkanku póki co.
Lecz pootem mam zamiar przeprowadzić się do Paryża stolicy mody lub Londynu (może się spotkamy Video:))
Prawdopodbnie wyjdę za mąż...albo zostanę kochankę Petera.
A jak dorwę Petra to zamiekszakmy w pięknym przestronnym miszkaniu na Lazurowym Wybrzeżu.

vampirek

Jeśli dożyję...

Jak już ostatnio gdzieś pisałam... chciałabym chodzić na studia/uczelnię na temat zjawisk paranormalnych. Będę mieszkać hmm... nie wiem. Ale wiem, że będę częstym gościem Polski "D Nie myślę o tym co będzie. Mam tylko małe cele i marzenia. Wolę nie wypisywać wszystkiego... xD Chłopak? Będzie, ok. Nie będzie- też ok. Na tym zakończę.
Pożyjemy, zobaczymy.

Oj, ale dużo razy napisałam "będzie" xD

Silene Nessie Cullen-Hale

Za 10 lat... Nie mam pojecia co będzie za 10 lat. Nie mam konkretnych planów. Jedynie małe marzenia. Studiować coś ciekawego... moze właśnie o tych zjawiskach paranormalnych. Chciałabym też, choć wiem że to niemożliwe, wydać książkę. Nie jakiś niewiadomo jaki światowy hit. Tylko coś co zostało napisane przezemnie.
Kolejna opcja to być psychologiem. Chciałabym, żeby ludzie na świecie byli szczęśliwi. Jednym słowem chcę zbawiać świat.
Chciałabym też mieć dość duży dom, tak, żeby mogło sie tam mieścić schronisko dla zwierząt. Chciałabym, żeby te wszystkie zwierzęta były szczęśliwe.
A tak najbardziej realnie to pewnie zamieszkam gdzieś w Polsce, prawdopodobnie w Warszawie i będę biedna jak mysz kościelna.

Yoko

No cóż.. Za dziesięć lat może będę studiować coś związanego ze zjawiskami paranormalnymi, psychologią, turystyką, prawem lub pedagogiką Razz

Wiem, dużo tego. Będę mieszkać w domku szeregowym lub w mieszkaniu na jakimś nowoczesnym osiedlu (coś w stylu tego w Barwach szczęścia). Męża nie będę mieć, gdyż uważam, że mężczyźni są całkowicie zbędni, zwłaszcza jeśli chce się robić karierę i zwiedzać świat a nie siedzieć przy garach i jednocześnie krzątać się po mieszkaniu z mopem w ręku. Może mi się jeszcze odmieni. Hm.. Chciałabym też nigdy nie móc martwic się o pieniądze. I będę mieć (może) jakiegoś psa lub kota, żebym nie była tak całkiem samotna.

Silene Nessie Cullen-Hale

Sama? Samotna? Z 50 siostrami? Chyba żartujesz xD
Za 10 lat wszystkie będziemy pełnoletnie i zrobimy sobie zlot tak, żebyśmy wszystkie były.

Josette

najlepiej gdzieś w USA, pod domem któregoś z aktorów.xd

Victoria

Dobra przyjedzcie pod mój i Petrea dom, za 10 lat podam wam adres xd

Silene Nessie Cullen-Hale

Hahaha Vic dobry pomysł xD Za 10 lat..... 50 osób spotka się pod jednym domem i zrobią zlot xD

Yoko

Zlot? Chyba raczej "nalot". Jak takie 50 bab przyjedzie to się Peter wystraszy ^^
Zapomniałam napisać, że być może będę studiować też anglistykę Smile

Silene Nessie Cullen-Hale

A ja stwierdziłam, że mogłabym studiować Jasperologię xD
A tak na poważnie to miałam niedawno nowy pomysł ale zdążył mi z głowy wylecieć.

Paulina Cullen :)

Ja tam bym chciała zdawać na maturze wiedzę o sadze Very Happy

A na studia to nie wiem jakie pójdę Razz

Silene Nessie Cullen-Hale

Wiedza o sadze... Hmm... Bardzo dobry pomysł. A ja co do takiej bliższej przyszłości to sie zastanawiam co z liceum. Była opcja profil matematyczno-fizyczny (jak mi sie w 2 klasie fizyka spadoba) ale mama powiedziała, że w takim razie idę do Działoszyna do liceum (bez komentarza). Więc muszę wymyślić cos, czego tu nie ma, a jest gdzieś dalej (Piła/Częstochowa/Kraków)

Paulina Cullen :)

Jeśli chodzi o niedaleką przyszłość, to ja właśnie się zastanawiam nad liceum. Najbardziej by mi chyba odpowiadał profil językowy (tu angielski). Ale niestety u mnie w Krakowie chyba trudno znaleźć klasę z takim profilem. Jak coś to może się jeszcze zdecyduję na biologiczno-chemiczną. Byle tylko nie humanistyczną Razz

Ale mam jeszcze rok, więc nie spieszy mi się.

Silene Nessie Cullen-Hale

Ja myślałam biologiczno-chemiczną ale odpada bo nienawidzę biologii. Humanistyczna też odpada. W sumie nie wiem czemu ale jakoś mnie nie ciagnie. Ale muszę wymyślić coś lepszego, czego u mnie nie ma bo inaczej będę w tej dziurze uwięziona.

bella_vamp

za 10 lat ....
hmmm... xd
ja nie wiem co będę robić w
najbliższym tygodniu,
a co dopiero za 10 lat xd
ale tak generalnie to bym
chciała iść na filozofię
albo socjologię xd
wyjechać do Stanów
dalej działać w organizacji King's Kids
i chciałabym jeszcze działać
w takiej nielegalnej organizacji, która
wykupuje dzieci sprzedawane za granicą
i oddaje je do domu dziecka
rozmawiałam już nie raz z ludźmi z Alabamy,
którzy się tym zajmują, albo którzy
likwidują ulice dziwek w Rosji
i wiem na pewno, że chciałam bym się tym zajmować,
ujmując krócej chciałabym być takim
drugim Billem Wilsonem i robić
coś dla innych, a nie dla siebie

Exim_Hale

Za 10 Lat : Będę Mieszkała w Niemczech (Dokładnie Monachium) Będę Miała Domek Z Basenem w Ogrodzie .. Będę Pracowała Jako Psycholog albo Pediatra xD
Hmm.. W Sumie Nie wiem Jeszcze Czy będę miała Dzieci i Męża.. xDD

W Sumie Dużo Się nie zmieni Chociaż Będę o te 10 Lat Starsza.!

vampirek

Nigdy nic nie wiadomo.

Psycholog? Pediatra? No, ale masz plany. Ja też kiedyś chciałam zostać psychologiem, a teraz to już mówię, że co będzie to będzie Very Happy

Exim_Hale

No Tak .. Ale połowa już spełniona teraz Tylko czekać i sie starzeć xDD

vampirek

połowa? czyli co dokładnie? Very Happy

Exim_Hale

W Sumie To Już mieszkam w Niemczech w Monachium w sumie To Mam domek z Basenem w ogrodzie (Na mojej ulicy każdy ma xD) W Sumie Chodzę do Liceum O Profilu Psychologicznym xD Więc Teraz Tylko zależy co czas pokaże : D

Silene Nessie Cullen-Hale

W sumie to ja mam ciocie w Monachium xD

Victoria

W sumie...to Exim masz mega szczęscie^^
Ja też mam wszystko zaplanowane jeszcze 9 lat nauki...