Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 23:02, 03 Lut 2009 Temat postu: Mało Edwarda? |
|
|
Zastanawiam się czy i wam było za mało w tej książce Edwarda,bo mi osobiscie tak.Bez niego to juz nie to samo^^.Za to SM wynagrodziła to nam na końcu.Było wam źle,że jest go mało czy wręcz przeciwnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:32, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
W pewnych momentach czytanie mi się nawet ciągnęło. Czytałam dalej z myślą ''gdzie ten Edward?!''. Kartka po kartce, wszędzie Jacob, miałam go już dość. Moje modlitwy zostały wysłuchane, no i wreszcie pojawił się Edward, właściwie to Alice...
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella_vamp
Wampir Wegetarianin
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Wto 23:47, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
miałam podobnie, no ale jakby nie było ten brak Edwarda miał coś na celu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josette
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole.
|
Wysłany: Wto 23:54, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jak dla mnie Edwarda było za mało! zdecydowanie! gdy rzucał Bellę, łzy ciekły mi po oczach, nie potrafiłam tego opanować. potem Bella i Jacob, to było nudne. Następnie Volturi i znowu Edward! Dopiero pod koniec robiło się ciekawie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulina Cullen :)
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 2119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 0:06, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mi też się dłużyło to czekanie na Edwarda. Jacob to mnie już do szału doprowadzał w niektórych momentach! A przy scenie w lesie jak Edward powiedział zdanie "Będzie jakbyśmy się nigdy nie poznali" (nie wiem czy tak dokładnie było, ale nie chce mi się teraz szukać w książce) to nie mogłam opanować płaczu przez dobre kilka godzin. Mimo, że dłużyło mi się to całe czekanie na Edwarda to i tak bardzo lubię tą część. Jest tak wypełniona emocjami, że po prostu wiele razy płakałam i to długi czas. Tak samo skok z klifu cudowny. Wiele osób twierdzi, że nie lubi tej części, bo mało w niej Edwarda, a ja jednak mam do niej jakiś sentyment tak jak i do pozostałych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josette
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 4582
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opole.
|
Wysłany: Śro 0:10, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja także, tam mnie urzekła ta część
Jacob doprowadzał mnie do 'szału' [to mało powiedziane] gdy narzucal się Belli, gdy ją całował, jednak to bylo coś nowego niż Edward i Bella, chociaż oni są jednak niepokonani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella_vamp
Wampir Wegetarianin
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Śro 0:15, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mnie się rzadko zdarza płakać przy książkach, ale przyznaję, że przy tej mi się zdarzyło
i jak Edward powiedział to, że będzie tak jakby się nigdy nie poznali to zamknęłam książkę i wysłałam mojej przyjaciółce, która czytała dopiero Zmierzch, sms-a, że już tego nie czytam i to jest strasznie głupie i dość długo nie mogłam się zebrać, żeby dokończyć czytać (no dobra, jakieś trzy godzinki )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bbeatka92
Volturi
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 708
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ...:: Tam Dom Twój, Gdzie Serce Twoje::... Wrocław ...
|
Wysłany: Śro 2:22, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
zdecydowanie za mało Edwarda ale widocznie tak miało być ;p oczywiście też ryczałam jak ją zostawiał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
videogirl
Administrator
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 927
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3city
|
Wysłany: Śro 2:46, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Czy ja wiem czy za mało. Właściwie główną bohaterką jest Bella, więc niej jest najwięcej, a to nie jest książka tylko o Edwardzie.
Wiem, idealny chłopak i wgl, ale ja się cieszę że Steph skoncentrowała się na innych postaciach, w końcu w książce nie chodzi tylko o wampiry. Ja jestem usadysfakcjonowana tym, jaką wizję przedstawiła autorka.
To było moje krótkie IMFO więc nie najeżdżać mi tu proszę .
Dziękuję za uwagę ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 16:32, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mi też było za mało Edwarda... czekałam, aż w końcu się pojawi... oczywiście płakałam jak przy każdej innej części [zawsze dla mnie znajdzie się moment wzruszający :p] Jacoba miałam już po dziurki w nosie... choć teraz po przeczytaniu wszystkich części jest mi go bardziej eee żal? W każdym razie polubiłam go
Ps muszę przyznać, że przynajmniej nie zrobiłam tak jak moje koleżanki - one ominęły środek i przeczytały najpierw koniec [z Edwardem], a dopiero potem resztę fabuły dotyczącą Jacoba i Belli^^ Można i tak... ja tam wolę mieć porządek jakiś
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 17:54, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
O, nie. Ja bym od końca nie czytała. Co to za radość? ^^
I muszę się przyznać, na żadnej części nie płakałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:58, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
"Będzie tak jakbyśmy nigdy się nie poznali". Nie mogłam się po tym pozbierać. Ryczałam przez kilka godzin, ale musiałam się pozbierać bo chciałam wiedzieć co dalej. Jacob momentami potwornie mnie denerwował. Aż miałam ochotę przestać czytać. Jak pojawiła się Alice to znowu się rozpłakałam tym razem z ulgi. I już do końca książki płakałam.
Akurat wczoraj czytałam po raz niewiadomo który. I nic się nie zmieniło. Taka sama reakcja w tych samych momentach.
Ale co za dużo to niezdrowo. Więc może to i lepiej że go trochę nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 16:33, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Płakałam, gdy się rozstawiali, ale mimo to bardzo podobała mi się ta część, mimo iż mało było w niej Edwarda i często były smutne momenty w życiu Belli. Fajnie było poczytać trochę o Jacobie, bardziej go poznać, gdyż bardzo go lubię, ale jako przyjaciela Belli. Zawsze coś musi się dziać, a nie tylko by wszystko kręciło się wokół Edwarda, takie moje zdanie Nie może być zawsze między nimi wszystko w porządku, bo to by była przesada, że wszystko jest takie idealne.
Nie mogę ocenić, która część najlepsza. Każda podoba mi się na swój sposób
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 18:24, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja też płakałam na trzecim rozdziale, jak edward zostawił bellą i jak po lesie błąkała się i wgl. książka najbardziej podobała mi się przy końcu. ta cała akcja z edwardem i volturi ; D najlepsze ! nie lubię jacoba, wkurza mnie koleś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 21:09, 05 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, poznałyśmy Jacoba trochę blizej. Ale to nie zmienia faktu że go nie lubię xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Faza_14
Gość
|
Wysłany: Pią 0:03, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Może się wyłamię (chociaż z tego co widzę, to nie tylko ja:D), ale mi się spodobało KwN, a Jacoba też bardzo lubię od początku. I się tego nie wstydzę ha ! ha! ha!
Ostatnio zmieniony przez Faza_14 dnia Pią 0:05, 06 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella_vamp
Wampir Wegetarianin
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 0:14, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja w drugiej części to nawet Jacoba lubiłam, ale to się zmieniło jak w Zaćmieniu pocałował Bellę bez jej zgody xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
duarka
Człowiek
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 189
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Radom
|
Wysłany: Pią 0:27, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja miałam po dziurki w nosie Jacoba w KwN ;P tak, bardzo mało Edwarda... Na początku nie lubiłam KwN, ale to się zmieniło gdy przeczytałam wszystkie części... DOceniłam tą drugą część, znienawidzoną przez fanki Edwarda
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bella_vamp
Wampir Wegetarianin
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 1427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Pią 0:42, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ja tam nawet lubię KwN
no i jak by nie było to gdyby Edward był w tej części cały czas to hmm... nie wyjaśniło by się tyle różnych rzeczy xd
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
vampirek
Cullen
Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 2518
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Oborniki
|
Wysłany: Pią 17:14, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wiele razy ryczłam... No, ale to jest moja ulubiona część [nie licząc Zmierzchu] Nie wiem, dlaczego... po prostu ją strasznie lubię A co do Edwarda... to przynajmniej jak Bells robiła coś głupiego to wtedy mogłyśmy z nim "być", chociaż to tylko Bells się wydawało, że go słyszy xD Uwielbiam między innymi w niej sam początek, z tymi urodzinami No i przyjazd Alice...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pią 18:06, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
jeśli o mnie chodzi, to nie żebym nienawidziła księżyca w nowiu czy coś, ale nie lubię niektórych fragmentów z jacobem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 13:29, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Widzę,że nie tylko mnie wkurza 'synalek Billy'ego'
|
|
Powrót do góry |
|
|
Silene Nessie Cullen-Hale
Cullen
Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 5873
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 16:22, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Bella, mnie on niekiedy potwornie wkurza. Ale żyć nie umierać. W końcu pod koniec ksiażki ponownie pojawia sie Edward
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 20:05, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie za mało Edwarda było! Nie mogłam znieść tego, bo Jacoba nie trawię i strasznie mi się dłużyło. Właściwie to cały środek książki to tylko La Push. Nudy!!! W głębi serca marzyłam, że jak Bells miała te pierwsze omamy to Edward się w końcu ukaże, ale oczywiście nie. ;] Dopiero rozdział 17. "Gość" to jakiś przełom. Prezent od lasu. Cieszyłam się jak głupia. ;] A potem nareszcie jakaś konkretna akcja. Jak czytałam drugi raz "KnW" to po odejściu Edwarda czekałam tylko na ten magiczny rozdział 17.! ;P Ale potem w "Eclipse" było tyle Edwarda i takie romantyczne chwile, że aż mrrr. ;D
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Pon 22:17, 09 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
najmniej podobała mi się ta część bo było za dużo Jacoba a ja go po prostu nie trawie!
a poza tym nudno było jak Bella cały czas siedziała w La Push! dopiero ten pomysł z motorami mi się spodobał!^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
|