wasze opinie

Gość

chyba nie muszę tłumaczyć? wyrażamy tutaj własne opinie o pierwszej części cyklu.
mój monolog dodam później
xoxo

bbeatka92

najlepsza książka pod słońcem !! Smile

videogirl

No co można napisać.
Zmierzch zmienia całe życie.
Nie nie, Zmierzch staje się całym życiem.

Oto moje odczucie xdd

Gość

Najlepsza książka jaką kiedykolwiek czytałam.

Silene Nessie Cullen-Hale

Cóż, ja od pierwszych stron książki utożsamiłam się z Bellą. To dawało mi drugą część mojego scenariusza. Czułam sie tak jakbym miała kiedyś zapisana stronę przedartą na dwie części. Ta jedna część się zagubiła. W Zmierzchu ją odnalazłam.
Bella dla dobra swoich bliskich była gotowa poświecić wszystko. Przeprowadziła się do Charliego żeby Renee mogła podróżować z Philem. Pokochała Edwarda takim jaki jest i nie obchodziło jej to, że twierdził że jest niebezpieczny. Była gotowa do wszystkiego byleby z nim być. Mimo strachu spotkała się z Jamesem żeby uwolnić mamę.
Z kolei Edward. Edward to ideał. Nie jest w stanie żyć bez Belli. Kocha ją i boi się o nią. Kilkakrotnie wyrywa ja z objęć śmierci.
No i powiedzcie, czego chcieć więcej? Właśnie na tą książkę czekałam 14 lat i 30 dni mojego życia. Zmierzch zmienił moje życie. Albo jak powiedziała videogirl - stał się moim życiem. Jeszcze nigdy nie czytałam czegoś, co byłoby tak realistyczne, a zarazem niemożliwe. Miłość nie rządzi się prawami logiki. A miłość Belli i Edwarda przeczy wszystkiemu, pokazuje, że nic nie jest niemożliwe. Daje nadzieję. Uczy jak żyć.
Dzięki Zmierzchowi nauczyłam się nigdy nie poddawać, dążyć do wyznaczonego celu, a przede wszystkim ufać sobie.

Wiem, że to powyżej napisane jest bez ładu i składu. Ale wreszcie wyrzuciłam z siebie to co leżało mi na sercu.

Może teraz napiszę krócej dla tych co nie przeczytają moich powyższych wywodów. Tak jak powiedziała Beatka - najlepsza książka pod słońcem. I pod księżycem też.

bella_vamp

Silene i jeszcze pod gwiazdami Smile

i zgadzam się z wszystkim co napisałaś (tak, przeczytałam ;d)
i cieszę się bo musiałabym o tej książce napisać to samo, a nie wiem czy by mi się chciało xd

Silene Nessie Cullen-Hale

Ja się mogę rozpływać i rozwodzić długo. Oszczędziłam wam około ośmiu dziewiątych tego co miałam do powiedzenia xD To był telegraficzny skrót. I jeszcze dopiszmy że pod planetami xD
bella_vamp - cieszę się, że to przeczytałaś xD żyjesz jeszcze? xD

Paulina Cullen :)

Ja już po pierwszym zdaniu zakochałam się w tej książce. Mimo, że czytałam e-booka to nie mogłam się oderwać, nawet jeśli mnie już bolały oczy. Czytałam po nocach, a potem rano nie mogłam wstać do szkoły. Ale na prawdę nie żałuję, nigdy nie czytałam lepszej książki. Zazwyczaj jak mi się jakaś książka podobała to po kilku dniach o niej zapominałam i na tym się kończyło. A Zmierzch to książka obok, której nie da się przejść nie czytając jej. Już sama okładka po prostu aż się prosi, żeby zajrzeć co jest w środku. Wiele zmieniła w moim życiu .. oj wiele. Tak samo przedtem nigdy nie dbałam o swoje jakiekolwiek książki jakie miałam w domu, a zmierzch leży idealnie zapakowany w okładkę i zaczynając czytać zawsze sprawdzam czy mam czyste ręce, broń boże żeby jakakolwiek strona się pobrudziła, albo co gorsza pogięła Smile

Gość

ja po raz pierwszy przeczytałam książkę na komputerze, ale tak mi się spodobała (tfu! zakochałam się w niej na wieczność xdd.), że musiałam ją mieć ; ) teraz prawie codziennie czytam ulubione fragmenty i wgl.

Silene Nessie Cullen-Hale

Też mam tak że codziennie muszę jakis fragment przeczytać. Choćby jedno zdanie ale muszę.

vampirek

Książka jest fantastyczna. Tyle się dzieje... Zakazana miłość itd. Już po pierwszych stronach wiedziałam, że jest cudowna i nie mogłam się od niej oderwać.

MagdaLena vel Elizabeth

wiecie co właśnie znikłam na 1,5 dnia czytając zmierzch i powiem wam że mnie to troche zaskoczyło bo podoba mi sie ale nie wiem czy bardziej od filmu mimo wszysko bardzo sie różnią wiele scen w filmie były połaączone bo oczywiście wileku nie było jak to w filmach

Gość

mnie się nie podobało jak w filmie wycieli lekcję biologii z badaniem grupy krwi, bo to jedna z moich ulubionych scen!;D

Gość

"Zmierzch" coś co stało się istotą mojego życia. Pewnie kiedyś się z tego wyleczę, ale wydaje mi się, że nieprędko. ;] Pierwsza strona, dwie strony [?] wydały mi się zwyczajne. Taka zwykła książka dla nastolatek, ale tego co działo się ze mną kiedy czytałam kolejne strony, nie da się opisać. Chciałam "pożreć" książkę w całości. Z niecierpliwością czekałam, aż Bella pozna Edwarda, a potem te opisy. Miód na moje uszy (oczy, umysł? ;]) Czytałam, czytałam i z zapartym tchem wyczekiwałam kolejnych wydarzeń. Kiedy doszłam do ostatniej strony zrobiło mi się najzwyczajniej w świecie smutno. Jej, chciałabym żyć tak jak Bella. Chciałabym poznać takiego Edwarda.
Tutaj myślę, że kończy się mój wywód. ;]

Gość

Zmierzch stał się całym moim życiem!

MagdaLena vel Elizabeth

dziewczyny ja też sie zakochałam w tej książce pod wieloma względami wydaje mi sie że przypominnam Belle ale wiem że nie spotkam nigdy takiego Edwarda

Gość

każda z nas spotka na swój sposób 'swojego' Edwarda! Very Happy

MagdaLena vel Elizabeth

ja w pewne rzeczy już nie wierze może dla tego że mam dziś jakiś taki stan melancholijny

bella_vamp

MvE też mam często taki stan a najdziwniejsze jest to, że często mi się to zdarza jak słucham muzyki ...
ale ostatnio jakoś hmm.. jakby to określić ... zaczęłam nad tym panować chociaż w niewielkim stopniu ale zawsze coś

MagdaLena vel Elizabeth

ale strasznie mi z tym naprawde jakoś nie mogę sie otrząsnąć dobra ide dokończyć czuytać już mi zostało jakieś 30 stron

Josette

jak książka od pierwszej strony mi się nie podoba... odpada.
A ta była jak grom z jasnego nieba, wpadła mi w ręce i spodobała się!

Silene Nessie Cullen-Hale

U mnie było podobnie. Jak tylko miałam ją w rękach to zakochałam sie w niej od pierwszej strony. Już nawet od okładki xD

Josette

ja wybieram książki po okładce. wiem, to puste ale jak okładka rzuca się w oczy, książka jest godna uwagi.
W ten sposób Zmierzch dotarł w moje ręce... xD

Gość

Nie ważne jak, liczy się skutek. xD

Gość

Cha, cha, cha. Mi jest tylko smutno, że wcześniej nie trafiłam na "Zmierzch". ;D